„Właściwie zabijałem, odkąd pamiętam. Zacząłem od zabijania zwierząt. Pierwszą ofiarą był kot sąsiadów. To było u babci na wakacjach. Mieszkała na wsi.
Miałem zaledwie siedem lat. Zabiłem go kamieniem. Podchodził do mnie i się łasił. Jedną ręką głask