Pochodzi z burzy, zapach skórzanej kurtki, która przypomina tysiące kilometrów, jest tam. Silniki ryczą, kolana stają się miękkie, tracisz kontrolę. Wszystko albo nic. Zapach śmiałka, wyjątkowy. Kill the lights - gaś światła.
Zobaczysz, co się stanie. Suche, ostro przycięte nuty jałowca i artemizji przechodzą w pełne, bogate skórzane serce i łączą się z ostrymi, korzennymi niuansami. Intensywny akord brzozowy miesza się ze świeżymi balsamicznymi nutami pistacji kleistej; podobnie jak zmierzch z świtem. To niezapomniana opowieść.