Podczas spaceru na środku lasu znajdujesz wielobarwny flakon. Początkowy lęk ostatecznie zostaje pokonany przez ciekawość i mimo obaw postanawiasz wziąć drogocenny przedmiot do ręki. Oglądasz go z każdej strony i nie możesz przestać zachwycać się pięknem i kunsztem wykonania buteleczki. Zdejmujesz nakrętkę i w ciągu kilku sekund przenosisz się do magicznego świata wody toaletowej Salvatore Ferragamo Incanto Shine. Przed Twoimi oczami ukazuje się tęczowa kraina pełna dobrych wróżek i pracowitych elfów.
Twoje zmysły są onieśmielone przez soczyste i słodkie plastry ananasa. Postanawiasz spróbować nektaru ze złocistego owocu i wiesz, że zapamiętasz ten smak do końca życia. Przypominają Ci się sceny z dzieciństwa, kiedy jako mała dziewczynka razem z babcią przygotowywałaś pyszne konfitury. Tuż obok dostrzegasz tropikalną marakuję pełną beztroskiej energii. Mimowolnie uśmiechasz się i zauważasz, że posiadłaś zdolność latania! Docierasz do serca wody toaletowej Salvatore Ferragamo Incanto Shine i podziwiasz brzoskwiniowo-frezjowe połączenie.
Rumiana kula przybrana płatkami szlachetnego kwiatu prezentuje się imponująco. Myślisz, że to koniec przygody, lecz nic bardziej mylnego! Mieszkańcy leśnej krainy postanawiają wręczyć Ci jako dowód sympatii ambrowo-cedrowy olejek. Skraplasz nim skórę i powoli powracasz do swojej codzienności. . .
