Stoisz na pomoście. Nad tobą gęsta masa deszczowych chmur, a przed tobą - nieskończona przestrzeń, w której niebo i morze złączyły się w jedno. Porywisty wiatr rozwiewa skrzydła płaszcza i uparcie zdejmuje z Ciebie szalik. Jest chłodno. I nagle - fala uderza o beton i spryskuje twoją twarz.
Niespodziewana świeżość. Słona woda. To zapach Ralph Lauren Polo Ultra Blue.