Jazda "pełnym ogniem" nabiera nowego znaczenia. Prowadząc KTM X-Bow poczujesz gorący pot na plecach, w zakrętach mięśnie zaczną palić od ogromnych przeciążeń dochodzących aż do 2G i będziesz miał wrażenie, że pod kołami topi się asfalt. KTM X-BOW zachowuje się tak, jakby przed chwilą zjechał z toru Formuły 1. W żadnym innym "cywilnym" samochodzie nie spotkasz takich przeciążeń. . . Wiatr we włosach, a raczej w kasku, który próbuje Ci go zrzucić z głowy, przyśpieszenia takie same jak w Ferrari F430 Spider i Lamborghini Gallardo (3,9sek/100km) sprawią niezapomniane wrażenia z jazdy tym egzotykiem.
Poczuj się jak STIG z TopGear, który walczy na torze tym bolidem.