Na kilka tygodni przed wyborami, niespodziewanie okazuje się, że jedna z partii potrzebuje nowego kandydata na prezydenta i to takiego, który na bank. . . przegra. Najlepiej do tej roli nadaje się Mays Gilliam (Chris Rock), zupełnie nieznany, małomiasteczkowy polityk. Bardzo szybko okazuje się jednak, że Mays poważnie potraktował swą rolę i. . . niespodziewanie zaczął zyskiwać poparcie.