Dwudziestokilkuletni Vincent cierpi na zespół Tourette`a, objawiający się nerwowymi tikami, niepohamowanym wykrzykiwaniem wulgaryzmów i zachowaniem wskazującym, że w jego komórki nerwowe co chwilę - jak sam stwierdza - załatwia się gromada klaunów. Kiedy umiera jego ukochana matka, trafia do zakładu psychiatrycznego. Ojciec, polityk walczący o reelekcję, uznaje, że chory syn przeszkodziłby mu w kampanii wyborczej.