Negocjuj, dyskutuj, spieraj się z sukcesem
Różnice zdań - w pracy, w domu, w życiu publicznym i prywatnym - są czymś najzupełniej normalnym. Mamy różne temperamenty, odmienne spojrzenia na świat, inne zdania na poszczególne tematy. A jednak żyjemy razem, w rodzinach, w firmach, w grupach towarzyskich i grupach interesów. Musimy być w stanie się ze sobą porozumieć, co nie znaczy, że mamy we wszystkim ustępować! Na pewno nie bez podjęcia starań, by przekonać rozmówców do swoich racji. Szczególnie jeśli są one.
. . cóż, po prostu słuszne. Z umiejętnością prowadzenia skutecznych negocjacji można się oczywiście urodzić. Są pewnie na świecie ludzie, którzy posiadają taki dar. Można ich podziwiać, troszkę im zazdrościć i samemu się tego nauczyć. Jak? Na początek trzeba ustalić swoje słabe strony w dyskusji.
Potem stopniowo, ćwiczenie po ćwiczeniu, wzmacniać mocne strony, a te słabsze wyciszać. Aż dojdzie się do takiego poziomu, w którym nikt nie będzie w stanie oprzeć się naszym - oczywiście słusznym! - racjom. To co, zaczynamy? Czy może najpierw chcesz o tym podyskutować?