Miłość niejedno ma imię. Ale powiedzmy sobie szczerze: żadne z nich nie brzmi „Greg Heffley”. Luty to najbardziej beznadziejny miesiąc w roku. Wiecie czemu? Z powodu święta zakochanych i szkolnych potańcówek.
Greg staje na głowie, żeby nie podpierać ścian na balu walentynkowym, jednak żadna. . .