Druga wojna światowa przerwała procesy, które zmieniały rzeczywistość II RP. I chociaż nie zburzyła podstaw modernistycznego podejścia, przeorała jednak modernistyczną wyobraźnię, podobnie jak przesunięcie Polski w strefę kontroli ZSRR. W powojennym modernizmie pojawiły się istotne korekty, a ich wspólnym mianownikiem była swoista reglamentacja nowoczesności ograniczenia, które pętały modernizacyjne procesy i artystyczną aktywność. Zderzenie modernistycznych postulatów z gospodarką niedoboru oraz niezaspokojonego popytu sprawiło, że materialne przejawy cywilizacyjnego awansu funkcjonowały jako swoiste fantomy sugestie istnienia czegoś, co powinno być obecne, lecz nie jest fizycznie dostępne. Mimo ideowej w wielu punktach zgodności z projektem PRL modernizacyjne ambicje społeczeństwa były w praktyce ograniczane. Wielokrotnie wygrywały z nimi względy polityczne, ideologiczna ortodoksja i fakt, że podnoszenie poziomu życia obywateli nie było priorytetem peerelowskiej nomenklatury.</