Koledzy ją prześladowali. Nauczyciele nie reagowali. Powiesiła się, a obok powiesiła swój telefon komórkowy...
Ta książka poraża. To krzyk matki - krzyk rozpaczy: do córki, do siebie, do kolegów, do nauczycieli, do ministra i do samego prezydenta Francji!
Dlaczego$382$383$384
Dlaczego jej trzynastoletnia córka odebrała sobie życie$385 Co przeżywała w szkole$386 Dlaczego nikt nie reagował$387 Dlaczego nauczyciele byli obojętni$388 Dlaczego system jest tak bezduszny$389
Przemoc w szkole dotyka co dziesiątego ucznia. Bo jest słabszy, inny, odstaje od grupy. Ofiary często nie proszą o pomoc. Boją się, wstydzą, nie chcą martwić rodziców. Marion też nic nie mówiła...
Matka chce zrozumieć. Prowadzi śledztwo, rozmawia z rodzicami, nauczycielami, szuka wskazówek w sms-ach do córki, na jej koncie na Facebooku. Znajduje potworne, obrzydliwe wyzwiska, groźby. I przeżywa kolejny szok: śmierć dziecka nie wywołuje skruchy, tylko agresję oprawców.
Jej książka to oskarżenie, studium agresji, tchórzostwa i bezkarności, wstrząsające jak thriller psychologiczny.
To ostrzeżenie - dla rodziców, nastolatków, nauczycieli. Żeby nie przegapić czyjegoś życia. Bo każdy może doprowadzić do śmierci dziecka. To pełne bólu wołanie matki: ,,Niech twoja śmierć pomoże innym. Po to piszę tę książkę".
Autobiografia Nory Fraisse poruszyła w 2015 roku opinię społeczną we Francji. Wywołała burzę w mediach, pisała o niej w obszernych artykułach najpoważniejsza prasa: ,,Le Monde", ,,Paris Match", ,,Elle", ,,Le Parisien". Sprzedana w ponad 80 000 egzemplarzy była bestsellerem. Top 10 francuskich list.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.