"Bardzo wpłynęliście na mnie, na mój rozwój czy osobowość przez samo swoje istnienie. Z tego wniosek, że nic nie ginie, że żadna wdzięczność nie ginie. Macie wobec mnie moralne zasługi, niezamierzone i tym cenniejsze, wynikające z tego, że realizowaliście siebie".
Czesław Miłosz do Tadeusza Byrskiego, 15 grudnia 1957 R.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.