Jest w tej książce wszystko to, co było przedmiotem rozważań w poprzednich pozycjach Tajnej historii Polski, a nie zostało dopowiedziane do końca. Są akcje służb specjalnych i polityki, związanej z szukaniem odpowiedzi na pytanie: czy Peerel był swoistym laboratorium dla pieriestrojki. Są Informacje rozpracowywaniu nie tylko przeciwników politycznych; jest także próba szukania odpowiedzi na pytanie: dlaczego w służbad specjalnych obu resortów siłowych tak modny był (jest ) antysemityzm.
Autor omawia cudowne przepoczwarczenie sie komórki filosemickiej resortu spraw wewnętrznych w jawnie antysemicką Wraca do zapomnianych czystek we wojsku i MSW nie tylko w latach 60. , ale i we wcześniejszych. Pokazuje rolę politycznych eunuchów, czyli swoistego gabinetu cieni, wykorzystywanych w propagandzie jako straszak na społeczeństwo, na zasadzie: jeżeli nie reformatorzy z gen. W. Jaruzelskim, to betony z S.
Olszowskim!. H. Piecuch, od lat zafascynowany W. Jaruzelskim, tym razem zastanawia się, czy jego ulubiony generał, skupiwszy w swoim reku władzę absolutną, panował także nad słuzbami specjalnymi. Wedle Piecucha - panował, ale być może zbytnio zawierzył gen Kiszczakowi. Mówią o tym dokumenty, które w książce prezentowane są w całości.
Materiały te dotyczą m. In. rozbudowy Departamentu III, umożliwiającej MSW kontrolę nawet partii. Są także dokument obrazujące wyręczanie TV.