,,Moje miasto Łódź, tam wszystko się zaczęło" - mówi Leon Weintraub w cyklu rozmów z Magdą Jaros. Wychowywał się w czynszowej kamienicy przy ul. Kamiennej, tej samej, którą po latach rozsławiła w swojej piosence Osiecka. W 1939 roku miał pójść do gimnazjum, tymczasem musiał pożegnać się ze światem, jaki znał do tej pory i wraz z matką i siostrami przenieść się na ul. Jakuba w centrum getta.
Praca, głód, percepcja ograniczona do znajdywania sposobów na przetrwanie, coraz mniej sił, aż wreszcie wywózka i gehenna obozowa. Czy można nadrobić stracony czas$1953 Czy po takich doznaniach można znaleźć sobie miejsce wśród ludzi$1954 ,,Wybaczenie, czy też usprawiedliwienie tych przekraczających ludzką wyobraźnię zbrodni nie jest dla mnie możliwe - przyznaje Leon Weintraub.
- Pozostaje więc słowo POJEDNANIE.
Oznacza ono zaprzestanie wysuwania wzajemnych zarzutów i zakończenie nakręcania >>spirali wrogości i zła<<. Tylko ten stan pozwala wspólnie tworzyć przyszłość".