Stosunkowo malo znana, ale na pewno najwazniejsza ksiazka wybitnego ekonomisty amerykanskiego (Ekonomia w jednej lekcji) Henry`edgo Hazlitta. Nigdy dotad nikt nie wyjasnil mechanizmu inflacji i nie uswiadomil jej szkodliwosci w sposob rownie przystepny i precyzyjny, co Hazlitt. Większość polskich ekonomistów traktuje inflację jako dobro samo w sobie. Coś, co nam pomaga w rozwoju gospodarczym. Nawet wybitni znawcy polityki monetarnej, prof.
prof. Balcerowicz, Beksiak czy Winiecki nie mają zastrzeżeń do tego, że bank centralny zakłada sobie cel inflacyjny' w wysokości 2,5 procent rocznie. Pamiętajmy jednak że cel 2,5" procent rocznie, to w skali jednego pokolenia (ok. 30 lat) co najmniej połowa. Ten skromny kompromis na rzecz monopolizacji polityki monetarnej i poddanie jej subiektywnym decyzjom jednostek powoduje zniknięcie z naszych kont, lokat, funduszy emerytalnych połowy zasobów. Czy wiedząc o tym, że z 500 tys. zł jakie zgromadziliśmy w pocie czoła na swoją emeryturę ktoś (rząd) ukradł nam w majestacie prawa 250 tys.
złotych, nadal tak chętnie godzić się będziemy na niewielki cel inflacyjny Problem w tym, że my o tym rabunku nie wiemy. Większość przedstawicieli mediów, polityków, ekonomistów, ba nawet sami monetaryści nie rozumieją mechanizmu inflacji. Na polskich uczelniach uczy się studentów ekonomii, że inflacja to wzrost cen, a w TVN 24 czy TVP1 mówi, że rosnące ceny ropy naftowej napędzają nam inflację.