Choć nosiła mnie w łonie przez dziewięć miesięcy i wydała na ten świat, nigdy nie należałam do niej. I nigdy nie byłam księżniczką swojego ludu. Od zawsze należałam do Pierwotnego Śmierci. Seraphena Mierel znała swoją przyszłość od urodzenia. Była Panną, Wybraną, oblubienicą przeznaczenia.
Na mocy. . .