Jest goraca letnia noc. Kregi zbozowe otwieraja sie wszedzie, nawet na hodowli rzezuchy Pewseya Ogga, lat cztery. A Magrat Garlick, czarownica, rankiem ma wyjsc za maz. . . Wszystko powinno byc jak we snie. Ale Lancranski Zespol Tanca Morris upija sie przy magicznych kamieniach i elfy wracaja, przynoszac ze soba wszystko to, co tradycyjnie laczy sie z ich czarowna, migotliwa kraina:
okrucienstwo, porwania, zlosliwosc, straszne morderstwa. Babcia Weatherwax i jej maly klotliwy sabat maja tym razem pelne rece roboty. . . Pelna obsada drugoplanowa: krasnoludy, magowie, trolle, tancerze morrisa oraz jeden orangutan. Mnostwo trali-dida-nonny-nonny i wszedzie pelno krwi.