Oferty
(2)Pozostałe oferty od najtańszej
Opis i specyfikacja
Gdzieś na krańcu czasu znajduje się miasto. Miasto, w którym metafizyka przeplata się z groteską. Miasto, w którym prawa fizyki oraz biologii zdają się być zupełnie inne. Miasto, z którego nie ma ucieczki. Miasto, w którym żyją Człowiek o Dziwnym Spojrzeniu, archanioł Rivanol, Śpiewacze, golem Zygmunt i wiele innych, równie dziwacznych istot. Miasto, w którym rządzi Zadziwiający Pan Burmistrz. Miasto, w którym działa Stowarzyszenie Anonimowych Męczenników. Miasto, nad którym świeci mechaniczny księżyc. Miasto, w którym grasuje Tobiasz Przeklęty. Miasto, w którym... Miasto, w którym rozgrywa się akcja Fastnachtspiela.
,,Nigdy bym nikogo nie namawiała na halucynogenne używki, ale na komiksy Marka Turka mogę z czystym sumieniem. Zdrowa dawka chorej, pięknej sztuki. Gdyby Fritz Lang umiał rysować robiłby to jak Turek". - Joanna Karpowicz (Anubis. Thin Places, Anastazja, Kwaśne jabłko) ,,Fastnachtspiel Marka Turka atakuje ekspresyjną kreską i serią obłędnych, przewrotnych fabuł, które w zaledwie kilku kadrach potrafią przyprawić o zawrót głowy, tudzież zafundować odbiorcy solidnego mindfucka. Nic nie jest tu oczywiste, nic nie jest niemożliwe - a w zasadzie niemożliwe jest tylko to, co podpowiada nam zdrowy rozsądek. Ale pieprzyć zdrowy rozsądek. Choć surrealistyczny świat Fastnachtspiela oraz zaludniające go ludzkie i nieludzkie postaci są rodem z koszmarnego snu, to jest to koszmar z gatunku tych, z których ani trochę nie mamy ochoty się budzić. Obłędnie pyszna piguła szaleństwa". - Wojciech Gunia (Dom wszystkich snów, Nie ma wędrowca, Miasto i rzeka) ,,Są takie miejsca, w których nie chcielibyśmy się znaleźć. I rzeczy, których nie chcielibyśmy oglądać. Ale potem i tak nieśmiało uchylamy wieko wyciągniętej ze zmurszałego grobu skrzyni i przez palce zaglądamy do środka. Ze zgrozą, obrzydzeniem i niepowstrzymaną fascynacją. Tak samo patrzymy na Miasto, głównego bohatera Fastnachtspiela Marka Turka. Zrobiłbyś wszystko żeby się tam nie znaleźć. Ale z rozkoszą zagłębisz się w jego pokręcone, chore i urzekające atmosferą ulice".
,,Nigdy bym nikogo nie namawiała na halucynogenne używki, ale na komiksy Marka Turka mogę z czystym sumieniem. Zdrowa dawka chorej, pięknej sztuki. Gdyby Fritz Lang umiał rysować robiłby to jak Turek". - Joanna Karpowicz (Anubis. Thin Places, Anastazja, Kwaśne jabłko) ,,Fastnachtspiel Marka Turka atakuje ekspresyjną kreską i serią obłędnych, przewrotnych fabuł, które w zaledwie kilku kadrach potrafią przyprawić o zawrót głowy, tudzież zafundować odbiorcy solidnego mindfucka. Nic nie jest tu oczywiste, nic nie jest niemożliwe - a w zasadzie niemożliwe jest tylko to, co podpowiada nam zdrowy rozsądek. Ale pieprzyć zdrowy rozsądek. Choć surrealistyczny świat Fastnachtspiela oraz zaludniające go ludzkie i nieludzkie postaci są rodem z koszmarnego snu, to jest to koszmar z gatunku tych, z których ani trochę nie mamy ochoty się budzić. Obłędnie pyszna piguła szaleństwa". - Wojciech Gunia (Dom wszystkich snów, Nie ma wędrowca, Miasto i rzeka) ,,Są takie miejsca, w których nie chcielibyśmy się znaleźć. I rzeczy, których nie chcielibyśmy oglądać. Ale potem i tak nieśmiało uchylamy wieko wyciągniętej ze zmurszałego grobu skrzyni i przez palce zaglądamy do środka. Ze zgrozą, obrzydzeniem i niepowstrzymaną fascynacją. Tak samo patrzymy na Miasto, głównego bohatera Fastnachtspiela Marka Turka. Zrobiłbyś wszystko żeby się tam nie znaleźć. Ale z rozkoszą zagłębisz się w jego pokręcone, chore i urzekające atmosferą ulice".
Produkty polecane dla Ciebie