Oferty

(1)

Pozostałe oferty od najtańszej

Wielcy zdrajcy. Od Piastów do PRL

Opis i specyfikacja

Jest to opowieść o ludziach, którym z różnych powodów nadano etykietę zdrajców. Autor stara się rozwikłać zagadki sprzed lat, poznać motywy działania i przebieg wydarzeń. Zaskakiwać może dobór tematów; wśród bohaterów książki znalazł się również biskup Stanisław ze Szczepanowa. Dwa wieki po swojej śmierci został kanonizowany, a następnie uznany za patrona kraju. Historycy do dzisiaj spierają się o jego ocenę, a grób biskupa w katedrze wawelskiej uznawany jest za jedną z największych relikwii kraju. Fakty przytaczane przez autora mogą czasami zaskakiwać, tak bardzo są odległe od stereotypów. Koper podkreśla, że historię z reguły pisali zwycięzcy. W obiegowej opinii Bolesław Krzywousty był dobrym monarchą, natomiast synonimem zdrady pozostał jego starszy brat Zbigniew. I nie miało znaczenia, że tak naprawdę, to Bolesław się zbuntował przeciwko bratu i pozbawił go władzy, a następnie życia. W czasach średniowiecza zresztą granica pomiędzy zdradą o lojalnością była płynna. Czy człowiek nielegalnie pozbawiony stanowiska, który zbrojnie dochodził swoich praw był zdrajcą$1440 Nawet jak naprowadził na rodzinny kraj armię wroga$1441 Niemal każde pokolenie Piastów toczyło wojny domowe wykorzystując armię państw ościennych. Ale takie były w tych czasach obyczaje i nikt się temu nie dziwił, ani specjalnie nie potępiał. Natomiast bunty możnowładców zasługują już zupełnie na inną ocenę. Ale autor stara się dociec ich przyczyn, a czasami związków osobistych. Nawet w przypadku osób o tak złej renomie jak Hieronim Radziejowski obwiniany o sprowadzenie na Polskę katastrofalnego najazdu szwedzkiego. Koper nie ogranicza się zresztą tylko do faktów politycznych, opisując dzieje targowiczan, poświęca wiele uwagi życiu prywatnemu Szczęsnego Potockiego. Przedstawianie wydarzeń w niejednoznaczny sposób jest dużym atutem tej książki. Autor pisząc o generałach zastrzelonych w noc wybuchu powstania listopadowego zauważa, że o ich pośmiertnej ocenie zadecydował zwykły przypadek. Pojawili się w złym miejscu o niewłaściwej porze. Ci bowiem, którzy mieli podobne poglądy, ale przeżyli tę noc, w przyszłości zostali bohaterami walki o niepodległość. Koper nie ma natomiast wątpliwości w rozdziałach poświęconych najnowszym dziejom naszego kraju. Igo Sym był agentem niemieckim i kolaborantem, zastrzelonym przez oddział egzekucyjny AK. Wprawdzie wykonanie wyroku spowodowało represje niemieckie, ale było wyraźnym sygnałem dla społeczeństwa, że współpraca z okupantem będzie bezwzględnie karana. Natomiast o Bolesławie Bierucie napisano już dostatecznie wiele i zapewne dlatego Koper skoncentrował się na mało znanych aspektach jego życia prywatnego, dalekich od wymogów socjalistycznej moralności. Atutem książki jest lekki styl autora i wartka narracja. Wplecione w tekst fragmenty wspomnień, kronik czy pamiętników podnoszą jej wartość, powodując, że tytuł jest pozycją praktycznie dla każdego, nawet dla osób nie interesujących się specjalnie historią.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.