Oferty

(1)

Pozostałe oferty od najtańszej

Brygady Śmierci Pamiętnik więźnia Sonderkommando 1005 Leon Weliczker

Opis i specyfikacja

Aby trupy się nie zsuwały, kładzie się grubsze trupy na krańcach. Gdy już gotowa jest jedna warstwa, o równej powierzchni, wówczas kładzie się znowu pod sznur szpaltowane drzewo w odstępach półmetrowych i w tym samym kierunku, w którym kładziono trupy. Teraz następuje druga warstwa trupów, ale już ułożonych w kierunku poprzecznym w stosunku do poprzedniej warstwy.

I tak coraz wyżej i wyżej wciągamy warstwę za warstwą równomiernie, tak że stos z boku widziany wygląda jak trapez wyrysowany linijką na papierze. Z początku układamy stosy liczące po pięćset, a później po siedemset pięćdziesiąt trupów. Gdy wprawiliśmy się, liczba trupów na stosie doszła do dwóch tysięcy i więcej. Na stos wchodzą tragarze po dylach z nabitymi listewkami, jak na budowie. Tragarze, będąc na stosie, zrzucają z noszy trupy i wracają po dalsze. Na górze znajdują się dwaj tzw. układacze i oni każdego trupa kładą na odpowiednie miejsce, wedle jego wagi i wielkości.

Trupów wyciąga się tu mało, bo trzeba nieraz kopać przez cały dzień, aż się natrafi na trzydzieści-czterdzieści trupów. W ten sposób w ciągu całego tygodnia układa się stos, zaś w sobotę się go podpala.

Podpalanie stosu wygląda następująco: całą płaszczyznę stosu i boki oblewa się kilkoma wiadrami benzyny. Następnie obwija się szmatą pal półmetrowej długości, podpala się szmatę i wrzuca się ją na stos. Powstaje taki wybuch, że aż niebo robi się czarne od dymu.

Za pierwszym razem ten nowy wynalazek nie miał powodzenia. Cały stos się rozpadł i ogień zgasł. Zaczęto pompą pryskać oliwę, nakładać drzewa, wyciągać wszystkie trupy żelaznymi hakami i później z powrotem je wrzucać do ognia.

Jak wysoki jest taki stos$1050 Zależy to od tego, czy trupy są świeże czy całkiem zgniłe, czy są to sami mężczyźni, czy też są prócz nich kobiety i dzieci.
A jak długo taki stos się pali$1051 To zależy od tego, czy trupy są w ubraniach czy nie. W ubraniach palą się gorzej. Zależy to też od tego, czy trupy są zgniłe. O ile są zgniłe, palą się gorzej. W każdym razie różnica czasu spalenia między stosem trupów zgniłych a świeżych wynosi jeden dzień. Najbardziej jednak czas spalenia zależy od naszej praktyki, od wprawy w robocie. I tak np. taki sam stos, którego spalenie trwało początkowo cały tydzień, przy czym zużyto mnóstwo oliwy, ostatnio pali się nie więcej niż dwa dni i to w ogóle bez oliwy, przy zużyciu piątej części poprzedniej ilości benzyny i połowy mniej drzewa.