Oferty
(4)Pozostałe oferty od najtańszej
Opis i specyfikacja
"Ponieważ Pan przechowuje listy - jak się domyślam - dla potomności - będę je teraz pisała złośliwie."
"... będę pisała już tylko na korektach, bo to tak, jakby się miało taśmę magnetofonową - co za przyjemność mówić wtedy$349! Ach, naprawdę, dużo rzeczy jest wartych i ładnych tylko dlatego, że giną."
"Polacy łatwiej opanowują sztukę pisania niż czytania. Chętniej piszą niż czytają. Więcej piszą niż czytają. Czasami nawet - lepiej piszą niż czytają.
Ten niewątpliwie polski fenomen można obserwować przede wszystkim w . Prawie na całym świecie każde pismo ma rubrykę . Rubryka musi być popularna, skoro niektóre magazyny, jak TIME, drukują ją na pierwszych stronach. spełniają wiele funkcji, m. in. i tę, że demistyfikują rolę piszących zawodowo. Czytelnik poprawia, uzupełnia, kontruje. Jestem dość pilną czytelniczką prasy, i zawsze czytam . I nie pamiętam ani jednego wypadku, żeby amerykański, angielski, niemiecki autor polemizował z przekręconym przez siebie, czyli źle odczytanym, artykułem. Tymczasem w naszej prasie jest to zjawisko nagminne. Większość naszych polega na tym, że po artykule następuje lub , po czym autor artykułu poczuwa się do obowiązku prostować przypisane mu na zasadzie złego odczytania poglądy.""Ponieważ Pan przechowuje listy - jak się domyślam - dla potomności - będę je teraz pisała złośliwie."
"... będę pisała już tylko na korektach, bo to tak, jakby się miało taśmę magnetofonową - co za przyjemność mówić wtedy$350! Ach, naprawdę, dużo rzeczy jest wartych i ładnych tylko dlatego, że giną."
"Polacy łatwiej opanowują sztukę pisania niż czytania. Chętniej piszą niż czytają. Więcej piszą niż czytają. Czasami nawet - lepiej piszą niż czytają.
Ten niewątpliwie polski fenomen można obserwować przede wszystkim w . Prawie na całym świecie każde pismo ma rubrykę . Rubryka musi być popularna, skoro niektóre magazyny, jak TIME, drukują ją na pierwszych stronach. spełniają wiele funkcji, m. in. i tę, że demistyfikują rolę piszących zawodowo. Czytelnik poprawia, uzupełnia, kontruje. Jestem dość pilną czytelniczką prasy, i zawsze czytam . I nie pamiętam ani jednego wypadku, żeby amerykański, angielski, niemiecki autor polemizował z przekręconym przez siebie, czyli źle odczytanym, artykułem. Tymczasem w naszej prasie jest to zjawisko nagminne. Większość naszych polega na tym, że po artykule następuje lub , po czym autor artykułu poczuwa się do obowiązku prostować przypisane mu na zasadzie złego odczytania poglądy.
"... będę pisała już tylko na korektach, bo to tak, jakby się miało taśmę magnetofonową - co za przyjemność mówić wtedy$349! Ach, naprawdę, dużo rzeczy jest wartych i ładnych tylko dlatego, że giną."
"Polacy łatwiej opanowują sztukę pisania niż czytania. Chętniej piszą niż czytają. Więcej piszą niż czytają. Czasami nawet - lepiej piszą niż czytają.
Ten niewątpliwie polski fenomen można obserwować przede wszystkim w . Prawie na całym świecie każde pismo ma rubrykę . Rubryka musi być popularna, skoro niektóre magazyny, jak TIME, drukują ją na pierwszych stronach. spełniają wiele funkcji, m. in. i tę, że demistyfikują rolę piszących zawodowo. Czytelnik poprawia, uzupełnia, kontruje. Jestem dość pilną czytelniczką prasy, i zawsze czytam . I nie pamiętam ani jednego wypadku, żeby amerykański, angielski, niemiecki autor polemizował z przekręconym przez siebie, czyli źle odczytanym, artykułem. Tymczasem w naszej prasie jest to zjawisko nagminne. Większość naszych polega na tym, że po artykule następuje lub , po czym autor artykułu poczuwa się do obowiązku prostować przypisane mu na zasadzie złego odczytania poglądy.""Ponieważ Pan przechowuje listy - jak się domyślam - dla potomności - będę je teraz pisała złośliwie."
"... będę pisała już tylko na korektach, bo to tak, jakby się miało taśmę magnetofonową - co za przyjemność mówić wtedy$350! Ach, naprawdę, dużo rzeczy jest wartych i ładnych tylko dlatego, że giną."
"Polacy łatwiej opanowują sztukę pisania niż czytania. Chętniej piszą niż czytają. Więcej piszą niż czytają. Czasami nawet - lepiej piszą niż czytają.
Ten niewątpliwie polski fenomen można obserwować przede wszystkim w . Prawie na całym świecie każde pismo ma rubrykę . Rubryka musi być popularna, skoro niektóre magazyny, jak TIME, drukują ją na pierwszych stronach. spełniają wiele funkcji, m. in. i tę, że demistyfikują rolę piszących zawodowo. Czytelnik poprawia, uzupełnia, kontruje. Jestem dość pilną czytelniczką prasy, i zawsze czytam . I nie pamiętam ani jednego wypadku, żeby amerykański, angielski, niemiecki autor polemizował z przekręconym przez siebie, czyli źle odczytanym, artykułem. Tymczasem w naszej prasie jest to zjawisko nagminne. Większość naszych polega na tym, że po artykule następuje lub , po czym autor artykułu poczuwa się do obowiązku prostować przypisane mu na zasadzie złego odczytania poglądy.
Produkty polecane dla Ciebie
