Oferty

(8)

Pozostałe oferty od najtańszej

Dzieje Polski. Tom 2. 1202-1340 Od rozbicia do nowej Polski - Andrzej Nowak - książka
Dzieje Polski. Tom 2. Od rozbicia do nowej Polski
Dzieje Polski. Tom 2. 1202-1340 Od rozbicia do nowej Polski
Dzieje Polski. Tom 2. 1203-1340. Od rozbicia do nowej Polski
Dzieje Polski. Tom 2. Od rozbicia do nowej Polski
Dzieje Polski. Tom 2. Od rozbicia do nowej Polski
Dzieje Polski. Tom 2. Od rozbicia do nowej Polski
Dzieje Polski Od rozbicia do nowej Polski Tom 2

Opis i specyfikacja

Nota o książce: Drugi tom bestsellerowych "Dziejów Polski" pióra znakomitego historyka prof. Andrzeja Nowaka. Kontynuacja opowieści o burzliwych losach naszego kraju w okresie rozbicia dzielnicowego. Tom obejmuje okres od śmierci księcia Mieszka Starego w 1202 r.

i objęcia władzy w Krakowie przez Władysława Laskonogiego, aż do końca panowania Władysława Łokietka w 1333 r. Autor w fascynujący sposób przybliża wysiłki zmierzające do odnowienia Królestwa Polskiego podjęte w XIII w. przez Henryka IV Probusa, Przemysła II i Władysława Łokietka. Śledzi ich wytrwałe starania, opisuje przemiany polityczne, cywilizacyjne i kulturalne na ziemiach polskich, ścieranie się wpływów niemieckich, czeskich, mongolskich i litewskich, wzrost i upadek sąsiadów Polski. Podobnie jak w poprzednim tomie pokazuje kolejne etapy formowania się nad Wisłą, Wartą i Bugiem wspólnoty politycznej, kulturalnej i językowej, która w przyszłości przekształci się w naród polski.

Nota autorska: Mam nadzieję przedstawić ją Czytelnikom w Poznaniu już 14 grudnia, moim kochanym warszawskim Słuchaczom w Domu Amicus przy parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu - 15 grudnia, zaś krakowskim Czytelnikom na oficjalnej premierze książki w Teatrze im. Juliusza Słowackiego - 17 grudnia. Opinia autora o książce:

Wracam więc z pięknego wieku XIV, z czasu powstawania "Bogurodzicy" i gospodarnych rządów Kazimierza Wielkiego - do "totalitaryzmu" rządów Prawa i Sprawiedliwości, a raczej do nieroztropnie brzmiących połajanek ze strony tych, którzy tak przyzwyczaili się do roli "właścicieli" Polski, że kiedy wyborcy zdecydowali się powierzyć na jedną kadencję ster rządów innym - krzyczą, że jest już "totalitaryzm". Bardzo to smutny powrót do teraźniejszości. Ale co robić - żyjemy, kiedy żyjemy. I zawsze można coś zrobić dobrego. Także dla Polski.

Także dla zdrowia psychicznego - własnego i tego, które zatruwa jad nienawiści, sączony przez sektę "Gazety Wyborczej" i "Newsweeka". Ja próbuję podsuwać zwierciadło historii, w którym wszyscy z tymi troskami, obawami, ale i osiągnięciami, wyglądamy dopiero we właściwych, czyli zdrowych proporcjach.