O stopniu zainteresowania Służby Bezpieczeństwa zakonem dominikanów decydował jego wpływ na świadomość społeczną - a szczególnie na świadomość polskiej inteligencji. Komuniści - całkiem słusznie - oceniali, że synowie duchowi św. Dominika stanowią dla ich ideologii duże zagrożenie. I stosownie do tej konstatacji zbudowali odpowiedni system operacyjnego rozpracowania.
SB interesowała się wszystkim w życiu polskich wspólnot dominikańskich: od małego seminarium w Jarosławiu do władz polskiej prowincji w Krakowie (od 1958 r. w Warszawie). Od treści kazań i wykładów dominikanów do ich kontaktów z dziedziny życia prywatnego (prawdziwych lub wymyślonych). Ta permanentna inwigilacja pozwalała też uzyskiwać realny wpływ na decyzje zakonu - w pewnym momencie nawet na obsadę personalną jego władz.
Skala i metody działań podejmowanych przez władzę przeciwko zakonowi oo. Dominikanów, przykłady szczególnie ostrych spięć na linii zakon - państwo, a także specyficzne formy działalności duszpasterskiej Dominikanów w PRL zostały opisane na tle innych zgromadzeń zakonnych w pracy "Komunistyczny aparat represji wobec polskiej prowincji Dominikanów", zawierającej referaty z konferencji naukowej zorganizowanej przez Oddział IPN w Krakowie oraz Dominikański Instytut Historyczny w Krakowie.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.