Powstanie Warszawskie jest jednym z najdramatyczniejszych wydarzeń w historii Polski i Europy podczas drugiej wojny światowej. To tragedia miasta i setek tysięcy jego mieszkańców, mordowanych przez Niemców z niebywałą agresją i brutalnością, wypędzanych ze swych domów. Tłumieniem powstania dowodził generał SS Erich von dem Bach, który wcześniej krwawo zwalczał partyzantkę sowiecką na obszarach okupowanej Białorusi i Rosji, dokonując licznych pacyfikacji i mordów na cywilach. Ślepo wykonywał rozkazy swoich zwierzchników. Adolf Hitler wielokrotnie powtarzał, że von dem Bach jest „najwierniejszym z wiernych”.
Z kolei Hermann Göring w trakcie procesu norymberskiego, na którym generał zeznawał jako świadek, wykrzykiwał: „Przeklęty sukinsyn! Był najbardziej krwawym mordercą w całym tym cholernym układzie!”. Von dem Bach miał drugi, polsko brzmiący człon nazwiska: Zelewski, którego oficjalnie pozbył się dopiero w 1940 roku. Urodził się zaś w pomorskim Lęborku.
Czy zatem był Polakiem, który