Podkomisarz Iga „Gleba' Ziemna, po ostatniej sprawie odesłana ze stolicy na prowincję, odlicza dni do powrotu na poprzednie stanowisko. Służba w Stalowej Woli nie powoduje u niej szybszego bicia serca, rutynowe czynności, schlebianie lokalnym politykom i uległość urzędników wobec Kościoła zgniatają. . .