Oferty

(1)

Pozostałe oferty od najtańszej

Kwestja krwi. Marcin Wroński

Opis i specyfikacja

Miłość, zdrada i zemsta - czyli pierwsze śledztwo aspiranta Maciejewskiego!

Główna akcja "Kwestji krwi" toczy się w 1926 r. Poznajemy początki kariery Maciejewskiego w policji, kiedy trafia on po przerwanych studiach do prowincjonalnego Zamościa. Równocześnie - bo narracja jest dwutorowa - obserwujemy perypetie bohatera po II wojnie, za czasów stalinowskich, gdy jest trenerem boksu i znów pracuje w Zamościu. I przypadkiem pakuje się w poważne kłopoty z Milicją Obywatelską.

1926, czas po zamachu majowym, aspirant Zyga pełni służbę tajniaka w Zamościu, gdzie czuje się przygnębiony i rozczarowany szarą codziennością miasteczka. Od miesięcy systematycznie zagląda do kieliszka. Pewnego dnia, w wolną od pracy sobotę, otrzymuje pilne polecenie: ma zbadać zaginięcie pewnej nastolatki, pochodzącej z ziemiańskiego rodu, uczennicy miejscowego gimnazjum. Sprawa jest trudna, bo Zyga nie zna środowiska zaginionej i dopiero pozna atmosferę szkoły, pracujących w niej nauczycieli. A także notariusza, który podejrzewa, że dziewczyna nie żyje.

Śledztwo robi się bardzo skomplikowane, a przy okazji zdarzą się rzeczy niebezpieczne - Maciejewski nawiązuje kontakty z zamojskim półświatkiem...

Dla miłośników Wrońskiego jego siódmy kryminał to istna gratka, niespodzianka i cudowna rozrywka.
Dla kryminałożerców - gęsty, mroczny kryminał, z suspensem i elementami romansu.

Uwaga! Wyjaśniamy: pisownia tytułu "Kwestja krwi" wiąże się z dawną ortografią, przed jej reformą w latach 30. XX wieku.

"Nagroda Kryminalnej Piły dla najlepszej polskiej miejskiej powieści kryminalnej roku 2013 za "Pogrom w przyszły wtorek". Za ten sam tytuł dublet nagrody Wielkiego Kalibru dla najlepszej powieści kryminalnej zdaniem Jury i czytelników. Tak wyglądał początek roku 2014 dla Marcina Wrońskiego".
Leszek Koźmiński

"Finezja języka, żart słowny, mieszanina bogatej wiedzy historycznej z pomysłem na niebanalną intrygę, miasto i rozmaite miejsca opisane tak, że sprawiają wrażenie żywych oraz charakterystyczne sarkastyczne poczucie humoru stały się znakami firmowymi Wrońskiego, które urzekły także i mnie".
Paulina Stoparek

"Wroński pisze wartko, soczystym językiem. Kryminalne intrygi podlane są smakowitym, gęstym historycznym sosem. Sprawia, że czytelnik z wypiekami na twarzy zagłębia się w misternie splecioną intrygę i wędruje przez lubelskie zakamarki. Teraz trzeba czekać na kolejny tom, by dowiedzieć się, co Zyga Maciejewski będzie robił w powojennym Lublinie".
Beata Zatońska

"Wroński buduje ciekawe, precyzyjne intrygi, pewną ręką panując zarówno nad wątkiem głównym, jak i pobocznymi. Stworzył barwną, niebanalną postać głównego bohatera i wyraziste sylwetki postaci drugoplanowych".
Robert Ostaszewski


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.