Podkomisarz Rowicki na policyjnej emeryturze chce juz tylko spokojnie korzystac z zycia. W ramach, rzecz jasna, swojego skromnego budzetu. I trzeba miec prawdziwego pecha, by dac sie dogonic zbrodni akurat na greckich wakacjach, ktore w dodatku spedza sie z bardzo mloda kobieta. Bohater powiesci Roberta Ostaszewskiego szybko sie przekonuje, ze mozna odejsc z policji, ale policja nigdy nie wyjdzie z prawdziwego gliny. Rowicki rozpoczyna swoje sledztwo...