ZACZĄĆ NALEŻY OD TEGO, ŻE MARLEY BYŁ MARTWY... ...no, prawie martwy... Jest Wigilia Bożego Narodzenia. Ebeneezer Scrooge, największy skąpiec jakiego zna świat, siedzi w swoim domu. Nie myśli już o swym majątku, bo oto do jego drzwi dobijają się hordy wygłodniałych zombie. Pragną tylko jednego: jego pazernego mózgu! Jak to możliwe, że ten najszczęśliwszy dzień w roku zmienił się w kipiel krwi i wnętrzności, a zaśnieżone ulice Londynu spłynęły krwią$38 Czy duchy Świątecznej Przeszłości, Teraźniejszości i Przyszłości zdołają uratować świat przed hordami zombie ubranych w cylindry i krynoliny$39 Czy przetrwanie ludzkości zależy od zrzędliwego sknery$40 I co tutaj robi H.G. Wells$41 NADCHODZI... DICKENSOWSKA ZOMBIE APOKALIPSA!