Oferty
(2)Pozostałe oferty od najtańszej
Opis i specyfikacja
XII Pandito Chambo Lama Daszi Dorżo Itigełow w ostatnią medytację wszedł w 1927 roku. Wkrótce potem został pochowany. Ekshumowane we wrześniu 2002 roku ciało byłego zwierzchnika wschodniosyberyjskich buddystów zachowało się w znakomitym stanie. Kolejne komisje lekarskie i naukowe nie potrafiły wyjaśnić tego zjawiska. Wieść o niezwykłym wydarzeniu rozniosła się daleko poza granicami Rosji. Wreszcie XIV Dalajlama oświadczył, że nie ma w tym niczego nadprzyrodzonego, bo zaawansowani jogini potrafią zachowywać ciało w stanie medytacyjnego czuwania nawet długo po medycznym stwierdzeniu śmierci.
Kult wiecznotrwałego ciała stał się faktem. Itigełow przyciąga tłumy. Umieszczony nieopodal kolorowych straganów zawalonych dewocjonaliami i pamiątkami staje się coraz pojemniejszym symbolem. Do buriackiego klasztoru w Górnej Iwołdze przybywają nie tylko zwykli śmiertelnicy, ale także najbardziej wpływowi ludzie światowej polityki. Buddyjska Tradycyjna Sangha Rosji w ciągu zaledwie dekady skroiła wielowątkową opowieść o nieśmiertelnym joginie, organicznej wspólnocie i jej miejscu w świecie. O rosyjsko-mongolskim postsowieckim pograniczu utkanym ze skrawków kultur Europy Wschodniej, Wielkiego Stepu i himalajskich płaskowyżów. I państwie rozciągającym się od Bałtyku po Pacyfik.
Buriackie zapiski Alberta Jawłowskiego odsłaniają blaski i cienie terenowej pracy antropologa. Przypominają, że trzeba się sporo nałazić - również bez celu, odbyć mnóstwo rozmów, wiele zjeść i wypić w gościnie, a nawet popaść we frustrację, aby w końcu zrozumieć świat. Dzięki autorowi zrozumiałem, dlaczego buddyzm cieszył się opieką imperium rosyjskiego, a dziś najwyższych władz Rosji. Wędrówka po pograniczu światów pozwala również zrozumieć uniwersalne prawo: każda hierarchia religijna chętnie wchodzi w związki ze świeckimi rządami, co zawsze przynosi podobne skutki.
Kult wiecznotrwałego ciała stał się faktem. Itigełow przyciąga tłumy. Umieszczony nieopodal kolorowych straganów zawalonych dewocjonaliami i pamiątkami staje się coraz pojemniejszym symbolem. Do buriackiego klasztoru w Górnej Iwołdze przybywają nie tylko zwykli śmiertelnicy, ale także najbardziej wpływowi ludzie światowej polityki. Buddyjska Tradycyjna Sangha Rosji w ciągu zaledwie dekady skroiła wielowątkową opowieść o nieśmiertelnym joginie, organicznej wspólnocie i jej miejscu w świecie. O rosyjsko-mongolskim postsowieckim pograniczu utkanym ze skrawków kultur Europy Wschodniej, Wielkiego Stepu i himalajskich płaskowyżów. I państwie rozciągającym się od Bałtyku po Pacyfik.
Buriackie zapiski Alberta Jawłowskiego odsłaniają blaski i cienie terenowej pracy antropologa. Przypominają, że trzeba się sporo nałazić - również bez celu, odbyć mnóstwo rozmów, wiele zjeść i wypić w gościnie, a nawet popaść we frustrację, aby w końcu zrozumieć świat. Dzięki autorowi zrozumiałem, dlaczego buddyzm cieszył się opieką imperium rosyjskiego, a dziś najwyższych władz Rosji. Wędrówka po pograniczu światów pozwala również zrozumieć uniwersalne prawo: każda hierarchia religijna chętnie wchodzi w związki ze świeckimi rządami, co zawsze przynosi podobne skutki.
Produkty polecane dla Ciebie
