Oferty

(1)

Pozostałe oferty od najtańszej

Langenfeld Afganistan Dotknąłem Wojny

Opis i specyfikacja

Współczesny reportaż, relacja i powieść w jednym. Historia prawdziwa i poruszająca jak sama wojna.
Piotr Langenfeld, dziennikarz i publicysta, przebywał dwukrotnie w Afganistanie w charakterze korespondenta wojennego, przydzielony do 10 Dywizji Górskiej oraz 25 Dywizji Piechoty. Jako jeden z nielicznych Polaków przemierzał z żołnierzami US Army bezdroża prowincji Chost i Logar.
 
Nie zwiedzał wyłącznie bezpiecznych baz, wręcz przeciwnie. Brał udział w patrolach i konwojach, przeżył kilka potyczek z talibami, rozmawiał z prostymi żołnierzami, a także z wyższymi oficerami dowodzącymi bazami. Spotkał tu zwyczajnych ludzi, którzy walczą o przetrwanie, i prawdziwych bohaterów niełatwej afgańskiej codzienności. Był świadkiem przejmujących scen w ogarniętym wojną kraju. Próbuje zrozumieć Afganistan.
 
O swoim przeżyciach i wrażeniach opowiada w niniejszej książce, pełnej akcji, często humoru, ale i refleksji, z której wyłania się prawdziwe oblicze wojny.
 
To miał być spokojny patrol. Nic szczególnego. Mieliśmy obejść dwie najbliższe wsie. Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu.
- Jim, weź dwóch ludzi i biegiem na tamten pagórek - Boston nawet nie patrzył w stronę żołnierzy, wydając rozkaz.
Kątem oka dostrzegłem trzy pochylone sylwetki, biegnące pod niewielkie wzniesienie.
- Bailey - Boston przywołał do siebie jednego ze strzelców - znajdź sobie spokojne miejsce w którymś z zabudowań, żebyś miał nas na oku. Pastor pójdzie zaraz za mną.
Kapelan poprawił kamizelkę i odruchowo sprawdził ładownicę.
- Zapomniałbym - Boston chwilę trzymał w palcach niezapalone cygaro. - Peter - wskazał palcem na mnie - masz się trzymać radiotelegrafisty i mnie. Zawsze idziesz za dowódcą, w środku formacji. Jasne$384 Janett, pilnuj go, żeby nam tu nie udawał kowboja.
Radiotelegrafista lekko klepnął mnie w ramię. Na oko był młodszy ode mnie, i niższy. Popatrzyłem na niego z góry.
- Słuchaj, nie będę... - zacząłem.
- OK - Janett zignorował mnie zupełnie.
Splunął i dokończył:
- Idziesz za mną...


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.