Prawdziwa historia ludzi, którzy w stylu Indiany Jonesa przechytrzyli terrorystów z Al-kaidy.
W tej historii jest Bono z U2. Przylatuje do pustynnego Timbuktu, wygłasza parę banałów o muzyce silniejszej niż wojna, a potem ulatnia się w towarzystwie obstawy. Cztery dni później do miasta wjeżdża Al-Kaida i zaczyna obcinać ludziom ręce. Jest tu również średniowieczny poradnik dla mężczyzn na temat spółkowania z żonami i zestaw koranicznych modlitw o mocniejszy orgazm. Przede wszystkim jednak jest 377 tysięcy bezcennych manuskryptów, które zostały zgromadzone w maleńkim Timbuktu. Dorobek cywilizacji, która była otwarta i tolerancyjna, gdy w świecie Zachodu wolnomyśliciele wciąż byli paleni na stosach.
"Joshua Hammer, amerykański dziennikarz, pisarz, znawca islamu i Afryki, opowiada pustynną historię starcia cywilizacji z barbarią. Czyni to w stylu, z którego zadowoleni byliby Ryszard Kapuściński i Frederick Forsyth. Wspaniała lektura."
Paweł Smoleński
"Oto historia o niezwykłym człowieku, który postanowił ratować... słowa. Ryzykował życie, by kolejne pokolenia mogły podziwiać wspaniałe manuskrypty sprzed wieków. Nie były mu straszne piaski pustyni ani karabiny dżihadystów. Świat wciąż zbyt mało wie, jak wiele zawdzięcza Abdelowi Haidarze."
Michał Nogaś
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.