Oferty

(8)

Pozostałe oferty od najtańszej

Miasto zwane samotnością Olivia Laing,
Miasto zwane samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych
Miasto zwane samotnością
Miasto zwane samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych - Olivia Laing - książka
Miasto zwane samotnością O Nowym Jorku i artystach osobnych
Miasto zwane samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych - Olivia Laing - książka
Miasto zwane samotnością. O Nowym Jorku i artystach osobnych
Miasto zwane samotnością

Opis i specyfikacja

Samotnym można być wszędzie, ale w wielkim mieście, pośród milionów ludzi ma to szczególny charakter – sama fizyczna bliskość nie wystarczy, by rozproszyć poczucie izolacji. Co to właściwie oznacza: być samotnym? Olivia Laing szuka odpowiedzi na to pytanie i mistrzowsko przeplata własne doświadczenie osamotnienia w Nowym Jorku z życiorysami najbardziej znanych kronikarzy miejskiej samotności. Edward Hopper, Andy Warhol, David Wojnarowicz, Billie Holiday czy Klaus Nomi to tylko kilkoro z jej bohaterów. Przytaczając biografie wielkich nowojorskich twórców, Laing rysuje uniwersalny portret samotników nie z wyboru, a także analizuje skomplikowane związki między samotnością a sztuką.

Wśród blichtru i zgiełku współczesności karmi się nas przekonaniem, że samotność da się okiełznać, a społeczna izolacja jest sprawą prywatną. Poczucie osamotnienia jest jednak zbiorowe – w mieście zwanym samotnością mieszka sporo ludzi: to miasto samo w sobie. Stolica sztuki nieprzypadkowo znajduje się w Nowym Jorku, który jest królestwem samotności. Laing podąża tropem jego książąt i księżniczek, artystów i artystek, którzy na ulicach tego wspaniałego, strasznego miasta toczyli bitwy z samotnością – na śmierć i życie.

Sztuka nie jest ucieczką od samotności, ale pozwala stawić jej czoła – podobnie jak ta hipnotyzująca książka pełna melancholii i nadziei.

  • Stach Szabłowski Przemyślana, przekonująca, sugestywna i przenikliwa książka […].
Wkraczamy w niej do świata, który jest zarazem mroczny i rozświetlony i w którym samotność jawi się nie tylko jako odwieczna klęska, ale jako jeden ze skarbów składających się na pełnię krótkiej ludzkiej egzystencji.
  • Matthew Adams, „The National” „Miasto zwane samotnością” to zachwycający hołd dla skrajnej samotności, która może otworzyć nas na odmienność innych ludzi, na ryzyko i nowatorstwo sztuki i artystów.
Laing napisała ważną książkę, która będzie cieszyć się uznaniem przez wiele lat.
  • Deborah Levy Wyjątkowy talent Laing jako krytyczki polega na ogromnej wyobraźni i czułości, z jaką podchodzi do opisywanych postaci.
Dzięki temu sens dzieła i życia każdego z artystów pozostaje z nami, nawet gdy już zamkniemy książkę.
  • „Elle” Ogromny sukces […].
Laing śmiało podejmuje fundamentalne pytania dotyczące życia i sztuki.
  • „Telegraph” Niezwykle mądra, pełna zaangażowania i empatii […] książka, którą koniecznie trzeba przeczytać.
  • Helen McDonald Nawiązywanie kontaktów staje się mniej onieśmielające, jeśli znika lęk przed porażką.

Ta śmiała książka to krok w tym kierunku.

  • „Economist” Książka Olivii Laing to po części wspomnienia, po części opowieść o sztuce i i geografii.
Autorka przygląda się samotności oraz temu, jak przestrzenie publiczne, a zwłaszcza sztuka, mogą uleczyć albo uśmierzyć tę bardzo współczesną dolegliwość.
  • „Red” Ta książka nie tylko przypomina o tym, jak to jest być samotnym, ale też jest czułą afirmacją łączących nas więzi.
  • „Boston Globe” Połączenie osobistych zapisków, reportażu, opowieści o historii i wyjątkowo odkrywczej krytyki kultury […] książka pełna empatii i przenikliwości.
  • „San Francisco Chronicle” Zarazem osobiste wspomnienia, esej i zbiorowa biografia, podejmująca trudny, niemal zakazany temat i w błyskotliwy sposób ukazująca go od zupełnie nowej strony.
  • „Evening Standard” Błyskotliwa i co dziwne, dająca pociechę […].
Laing podchodzi do tematu samotności na swój własny, oryginalny sposób.
  • „New York Times Book Review” Laing z bezkompromisową szczerością opisuje uniwersalne, a jednak często trudne do przekazania doświadczenie.
  • „Financial Times”