Kulisy slynnych sledztw.
Jak domyslila sie, ze znaleziona w rzece czaszka to dowod w nierozwiazanym sledztwie$902
W jaki sposob zdobywala zaufanie informatorow$903
Jak przekonala seryjnego morderce do ujawnienia nieznanej milicji zbrodni$904
Juz jako dwudziestoosmiolatka prowadzila najbardziej skomplikowane dochodzenia. Powierzono jej sledztwo w sprawie Mariusza Trynkiewicza i seryjnego mordercy Henryka Morusia.
Badala sprawy lapowek branych przez lekarzy i tajemniczej smierci prezesa NIK-u.
W srodku nocy jezdzila na miejsca zbrodni, przesluchiwala mordercow, ogladala ciala ofiar.
Wielokrotnie jej grozono, zastraszano.
Niemal wszystkie sprawy, w ktorych oskarzala, zakonczyly sie wyrokiem skazujacym.
Prokurator Malgorzata Ronc w rozmowie z dziennikarka Polityki, Joanna Podgorska, opowiada o kulisach slynnych sledztw i o tym, co musiala poswiecic, by odniesc sukces odnalezc sie w meskim swiecie przestepcow, milicjantow i donosicieli.
Historia niezwyklej kobiety, jej sily i determinacji, ktore pozwolily przetrwac w swiecie zla i zbrodni