"Uśmiechnął się wyrozumiale.
- Znam twoje zdanie na temat religii i przyznaję, że w dużej mierze to ja zawiniłem.
Na tym polega mój błąd sprzed wieków. Lecz ludzie także trochę namieszali, mylnie interpretując prawie wszystko, co powiedziałem. O czym tu mówić, przecież toczyli nawet wojny o to, kto ma rację. W końcu wszystko wymknęło się spod kontroli.
-Spojrzał na mnie uroczyście. -Oto więc jestem. Chcę posprzątać cały ten bałagan".