Poemat, wbrew pozorom, bardzo na czasie. Bo czyż współczesność nie mnoży polskich wygnańców rozrzuconych po całym świecie$361 Jeśli nie politycznych, to ekonomicznych. Wygnańców tęskniących za krajem nie mniej wcale niż XIX-wieczny wieszcz. Dlatego lekkomyślnością byłoby mieć epopeję narodową za lekturę szkolną jedynie. Sam autor zresztą obawiał się, że pozwolił sobie na zbytnią lekkość stylu i formy, a pierwsi jego odbiorcy mieli mu to za złe.
Dziś jednak ów brak napuszenia stanowi o sile i wdzięku utworu, a bajecznie przyjemny w recytacji trzynastozgłoskowiec pozwala na łatwość odbioru nawet u całkiem niedorosłych czytelników. Nie sposób odmówić ,,Panu Tadeuszowi" mocy dostarczania nie tylko szlachetnych wzruszeń, ale również pobudzania do szczerych wybuchów śmiechu, bo i w komicznych sytuacjach swych bohaterów poeta osadzać potrafił. Tadeusz, Zosia, Jankiel, ksiądz Robak czy klucznik Gerwazy - nie są to tylko pusto brzmiące imiona. Te postaci ożyją w każdym, kto zechce je poznać. W tym zaś pomocne będzie dołączone do utworu omówienie, które zawiera także objaśnienie szlacheckich obyczajów - dziś mogących budzić zdumienie - oraz opis konstrukcji literackiej tej księgi polskości.