"Florencję zwiedzałyśmy intuicyjnie, krążyłyśmy po wąskich, cudownych uliczkach, zaułkach i zawsze znalazłyśmy coś ciekawego dla siebie. Inaczej się nie da, Florencja jest jak narkotyk, upaja cię, wprowadza w stan egzaltacji, miałyśmy wrażenie, jakby czas cofnął się do epoki renesansu. Obcowanie na co dzień z tyloma zabytkami, wspaniałymi restauracjami, cudownym jedzeniem, jest jak nie kończąca się degustacja..."
autorki
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.