Dyskusje na temat kształtu Europy, stylu życia, aborcji, eutanazji, homoseksualizmu itp. są w gruncie rzeczy sporem o człowieka. Żyjemy w czasach - pisał Karol Wojtyla - wielkiego sporu o człowieka, sporu o sam sens jego istnienia, a przez to samo o naturę i znaczenie jego bytu. Pytam: Kim jestem wiazką genów czy czymś więcej Jakie jest moje miejsce w kosmosie: takie jak innych istot, czy wyróżnione Czy jestem czystym faktem czy jakimś dobrem Jakie znaczenie ma dla mnie więź z innymi osobami:
nieistotne czy fundamenralne Na czym polega sens mojego istnienia i moje spełnienie Czy mam szansę na szczęście Pragnę włączyć się w tę debatę. Książkę traktuję jako początek samodzielnych badań antropologicznych. Szkice dają wyraz krystalizującej się określonej konceptji osoby ludzkiej - moje stanowisko antropologiczne najtrafniej wyrażają słowa agatologiczno-etyczny personalizm komunijny. Teksty zawierają główne idee tego personalizmu i rozwijają niektóre spośród nich. Nawiązuję w nich przede wszystkim do trzech wybitnych polskich filozofów człowieka - Romana Ingardena, Karola Wojtyły i Józefa Tischnera.
W pewnym sensie moje myślenie antropologiczne jest kontynuowaniem ich poszukiwań, stąd podtytuł nawiązujący do Ksiażeczki o człowieku Ingardena.