Komentarz Jacka Kopcińskiego do sztuki Małgorzaty Maciejewskiej
Bunt starych kobiet
Sztuka Małgorzaty Maciejewskiej stanowi ostatnią część Trylogii na smutne czasy i została wystylizowana na średniowieczną farsę o ciekawym potencjale symbolicznym. W pierwszej części, Febliku, kłóciłam się z rodzicami i swoim pochodzeniem, w drugiej, Rigor mortis, z ideą miłości i rozczarowaniem, jakie niesie, w trzeciej zaś, Na borg, kłócę się z Bogiem, którego nie ma, o bezsens ludzkiej egzystencji. napisała autorka. Bohaterką jej intrygującego dramatu jest stara kobieta, wokół której ogniskuje się rzeczywistość baśniowa. To, co rozegra się na zewnątrz, będzie stanowiło emanację jej wnętrza zapowiadała Maciejewska i spełniła swoją obietnicę[1]. Akcja Na borg rozgrywa się w czterech miejscach, w niebie i na ziemi, angażując siedemnaście postaci o różnym statusie ontologicznym: ludzi i aniołów, żywych i umarłych, a także tych, którzy sprzeciwiają się śmierci, podważając