Krzysztof Bencal vel Benon Punicki - w swoim poetyckim frontalnym ataku - nie bierze jeńców. To poezja bezkompromisowa i obrazoburcza, bo poeta nie waha się pisać, że człowiek to nie tylko mięso, krew, ale i gówno, a jeśli tak, to - jakby nie patrzeć - taki sam jest Bóg, skorośmy są ulepieni na. . .