Książka buduje przestrzeń, w której poruszają się ,,dwuznaczne jednoślady", istoty o dwoistej tożsamości, wciąż skupione na próbie zdefiniowania własnego ,,ja". Przy czym wszystkie te chwyty narracyjne sprawiają, iż mamy do czynienia z poezją niesłychanie dynamiczną, dla której istotną wartość stanowi spontaniczny gest manifestacji swej osobowości, w którym jedną z najistotniejszych wartości staje się szczerość będąca gwarancją prawdy (samo)poznania, zmieniająca poezję w ,,sobologię", dziedzinę pozwalającą rozpoznawać wielorakie uwikłania osobowości bohatera tych wierszy, wciąż poszukującego stałego punktu oparcia w świecie nieustannej przemiany, widzianym nie jako obraz o raz na zawsze ustalonych kształtach, lecz raczej jako - niczym w kalejdoskopie - wciąż na nowo przeobrażający się, ale nietracący spójności zbiór elementów. Tym samym Sobolczyk jest w swych poszukiwaniach kontynuatorem awangardowych nurtów poezji XX-wiecznej, by przywołać choćby, prawem wskazania głębokiej tradycji, eksperymenty graficzno-słowne Tytusa Czyżewskiego.