O wierszach Maćka trzeba wierszem
pisać koniecznie, bo po pierwsze
taki ma własnej pracy etos
że w dobrej formie jest poetą.
Po drugie ponoć Maciek zżyma
się, kiedy w tekście ryma ni ma
i potem chodzi i marudzi
że nie rozumie innych ludzi.
Trzymając tegoż się emploi,
zachęcam zatem drodzy moi
do czytelniczej was przygody
ze zbiorem "Efekt Zimnej Wody".
W którym to autor się nie wstydzi,
pisze co ma na myśli i co widzi
i z kim i dokąd się przemieszcza.
Jest z Maćka niezły kawał... wieszcza.
Michał Piotrowski