Halo? Echo? Nie – to “Hilo”, czyli poetycka kraina, której nie ma, a zarazem coś tu istnieje – i to istnienie jest bardzo głośne, to cisza, która pobudza bęb...
Halo? Echo? Nie – to “Hilo”, czyli poetycka kraina, której nie ma, a zarazem coś tu istnieje – i to istnienie jest bardzo głośne, to cisza, która pobudza bęb...