Franciszek J. Klimek przedstawia jedną z najrzadszych ras swego gatunku. Mimo, iż podlega ona udomowieniu, to pozostaje zawsze niezależną, a nawet w jakimś stopniu hermetyczną dla postronnego obserwatora. Gdy jednak odnajdzie odpowiednie dla niej towarzystwo potrafi obdarować je wyjątkowymi cechami swej osobowości i charakteru. Obcowanie z nią przynosi wówczas niezwykła radość zarówno dla dusz jak i ciała.
Encyklopedia podaje, iż potrafi sprowadzić ukojenie, generować krzepiące sny, leczyć dolegliwości zarówno medyczne, jak i paramedyczne, a nawet rozbawiać do łez. Pozornie nie jest trudna w hodowli, lecz tylko wtedy, gdy napotyka wystarczająco troskliwe i łagodne ręce, rozmnaża się wówczas ochotnie, przynosząc domownikom same uciechy. Przyjmuje wyłącznie naturalne, przy czym wyrafinowane pożywienie, co zmusza rodzinę, w której zamieszka do zapoznania się z tajnikami kuchni. Ma to jednak swoje zalety, gdyż salon w którym przebywa i tak wypełniony jest zawsze tabunem gości. Niestety nie podlega prawom handlu, ani regułom zysku, gdyż sama wybiera dom, w którym pragnie pozostać, z pozostałych zaś ulatnia się „po angielsku”.
Szerszych informacji o przedstawicielach owej endemicznej rasy udzieli Państwu niniejsza pozycja, która nie bezpodstawnie zauważa, iż są one „dobre na wszystko”.