Mistyczka ze szczecińskiego bloku Gdy Alicja Lenczewska zapisywała swoje dzienniki - Świadectwo i Słowo pouczenia - nie wiedziała, co się z nimi stanie. Dziś pomagają tysiącom ludzi w odnalezieniu drogi do swojego wnętrza i do Boga. Przez całe zawodowe życie była związana ze szkołą - pewnego dnia zmieniła się z dobrze ustawionej urzędniczki komunistycznej placówki w osobę, która chce zostawić sprawy tego świata dla Jezusa Chrystusa. Wszystko podporządkowała życiu zgodnemu z duchem Ewangelii: pomagała potrzebującym, nieustannie modliła się jak założycielka jednoosobowego zakonu kontemplacyjnego.
I przez 37 lat życia prowadziła dialog z Jezusem, zapisując objawione jej pouczenia. Autor patrzy na jej spuściznę w kontekście obfitej literatury mistycznej, począwszy od św. Teresy z Avili przez św. Teresę z Lisieux aż po św. Faustynę. Czy słowa Alicji Lenczewskiej stanowią rozwinięcie wizji tych trzech świętych kobiet$96 Czy to znaki czasu i wyraz Bożej opieki nad poszukującymi Jego miłości$97 Zmarła zaledwie dziesięć lat temu.
Ciągle żyje w naszej pamięci i z roku na rok poszerza się grono czytelników Świadectwa i Słowa pouczenia. ,,Jedno czyste serce może uratować miliony dusz" Im mocniej wchodziła w mistyczną modlitwę, im bliżej była Chrystusa, tym bardziej harmonijnie łączyła w sobie rozmaite elementy życia, ten doczesny i ten wieczny. ,,woje dni zamieniaja$98 sie$99 w modlitwe$100 cia$101gła$102. Dlatego nie ma tak wyraz´nej granicy pomie$103dzy czasem przeznaczonym na modlitwe$104 i inne sprawy. Modlitwa twoja wkracza w z˙ycie i dlatego z˙ycie wkracza tez˙ w modlitwe$105.
We wszystkim uczestnicze$106, w czym uczestniczy twoje ciało i twoja dusza. Otrzymałas´ znak bólu, o który prosiłas´, aby ułatwic´ ci to cia$107głe trwanie we Mnie - s´wiadome trwanie", mówił do niej Jezus. I choć stopniowo właśnie dla modlitwy wycofywała się z życia czynnego (szczególnie w latach dziewięćdziesiątych i w wieku XXI), to do końca pomagała wszędzie tam, gdzie mogła. Tomasz P. Terlikowski - znany dziennikarz, autor wielu biografii, opowiada o życiu (także duchowym) Alicji Lenczewskiej. Rozwiewa kontrowersje, a także odkrywa prawdopodobny sposób powstawania dzienników, w dużej mierze składających się z przekazanych jej wypowiedzi samego Jezusa.