Przyzwyczailiśmy się traktować Maryję jako kogoś, kto ratuje nas w kłopotach. . . Nie jest to błędem, ale nie wystarcza. Czytając tę książkę możemy odkryć o wiele głębszą rolę Matki Boskiej. Ona jest tą, która nie tylko urodziła Syna Bożego, ale swym potężnym wstawiennictwem przybliża nas do Niego.