Maryja faktycznie zjawiła się wówczas, by obronić ledwie powstałą po okresie rozbiorów Polskę przed kolejną niewolą, by uchronić tę ziemię przed antychrześcijańską ideologią. Fakt Jej zjawienia, który przetrwał przede wszystkim w pamięci ludu, oficjalnie był jednak przez dziesięciolecia pomijany milczeniem - niewygodny zarówno dla części polskich polityków, widzących w tym możliwość osłabienia w opinii publicznej znaczenia odniesionego zwycięstwa, jak i dla rządzących po drugiej wojnie światowej w Polsce komunistów, dla których wojna 1920 roku była niepowetowaną klęską. O. Józef Maria Bartnik SJ i Ewa Storożyńska zebrali zachowane świadectwa i odkryli jeszcze jeden, niezwykle cenny rys zjawienia Maryi na przedpolu Warszawy. Otóż Maryja miała się ukazać na niebie w takiej postaci, jak jest przedstawiona na czczonym w kościele ojców jezuitów na Starym Mieście w Warszawie obrazie Matki Bożej Łaskawej - przed wiekami ogłoszonej Patronką miasta i kraju. Stąd niezwykle barwna historia powstania obrazu i rozwoju jego kultu - Maria Łaskawa uznawana była za niezastąpioną orędowniczkę w czasie zarazy, a jej sława sięgała do wielu innych miast Rzeczypospolitej, w tym Krakowa i Wilna.
Zwycięstwo roku 1920 zostało jednak uproszone przez polskie społeczeństwo w gorliwej modlitwie. To wskazówka dla nas na dzisiaj. . .