Z głębokości dziejów, od tysiącleci ten sam. Człowiek. Pył pod miliardem gwiazd. Samotny wobec sił natury i brutalności świata, piękny, niepowtarzalny. Rozpięty między wczoraj i ciągłym jutro, pomiędzy namiętnością a pragnieniem sprawiedliwości i ładu, delikatnością a furią, wciąż czegoś szuka, coś traci, rzadziej odnajduje... Przed stuleciami tak i dziś de profundis clamavi. (...)
Podobnie jak te w Księdze - autentyczne i nieugięte, podobnie jak one stworzone i zaśpiewane całym sobą, z miłością: omne quod spirat, laudet Dominum! Psalmy. Niech ich pasja stanie się udziałem słuchaczy. Prof.