Oferty
(1)Pozostałe oferty od najtańszej
Opis i specyfikacja
Warszawski zespół El Banda to ekipa, która wywołała ostatnio największy ferment w polskim światku undergroundowym, szerokim echem odbijający się na wszystkich punkowych forach internetowych i budzący autentyczną ekscytację wśród bywalców niezależnych miejsc koncertowych, nie tylko zresztą Polski.
Zespół mocno odżegnuje się od takich porównań, jednak dla bardzo wielu słuchaczy El Banda jawi się jako nawiązanie do stylu legendarnego Post Regimentu, zaś ich debiutancka płyta "Przejdzie ci" jest dla nich powrotem do przerwanej ongiś historii.
Skojarzenia takie, choć pewnie dla zespołu niesprawiedliwe, są nieprzypadkowe - współzałożycielem El Bandy jest basista Post Regimentu - Rolf, który wraz z Krzyśkiem El Blanco (ongiś No Name) zgromadził wokół siebie ekipę podobnych sobie wiecznie młodych i doświadczonych punkowych wyjadaczy, doskonale znanych w warszawskim światku undergroundowym. Najpierw dołączył do nich były gitarzysta Trawnika - Sergio, potem pałker Kri-Kri, znany z Antidotum i Atomico Patibulo. Po kilku nieudanych próbach z męskim wokalem, do zespołu trafiła, znacznie młodsza do chłopaków, wokalistka Ania (też mająca za sobą kilka lat w podwórkowych projektów) której charyzma i osobowość (teksty!) były ostatnim brakującym elementem jakiego potrzebował ten zespół do osiągnięcia własnej tożsamości, udowadniając że nie musi podpierać się cudzymi dokonaniami. Liczne koncerty w Polsce i w Niemczech, rewelacyjny debiutancki album nagrany w warszawskim studio Serakos (dwa udostępnione w Internecie przedpremierowo numery z tej płyty przyjmowane są entuzjastycznie - zresztą możecie je znaleźć poniżej) zwiastują narodziny zjawiska, które przyćmić może niejedną uznaną już sławę undergroundu, oraz przypomnieć czasy kiedy polski punk rock był wysoko ceniony przez całą światową scenę punk.
13 utworów z pierwszej płyty El Bandy to melodyjny punk rock zjawiskowej urody, zagrany w niebanalny ale przebojowy sposób. Jesteście bez szans wobec czaru tej kapeli.
Zespół mocno odżegnuje się od takich porównań, jednak dla bardzo wielu słuchaczy El Banda jawi się jako nawiązanie do stylu legendarnego Post Regimentu, zaś ich debiutancka płyta "Przejdzie ci" jest dla nich powrotem do przerwanej ongiś historii.
Skojarzenia takie, choć pewnie dla zespołu niesprawiedliwe, są nieprzypadkowe - współzałożycielem El Bandy jest basista Post Regimentu - Rolf, który wraz z Krzyśkiem El Blanco (ongiś No Name) zgromadził wokół siebie ekipę podobnych sobie wiecznie młodych i doświadczonych punkowych wyjadaczy, doskonale znanych w warszawskim światku undergroundowym. Najpierw dołączył do nich były gitarzysta Trawnika - Sergio, potem pałker Kri-Kri, znany z Antidotum i Atomico Patibulo. Po kilku nieudanych próbach z męskim wokalem, do zespołu trafiła, znacznie młodsza do chłopaków, wokalistka Ania (też mająca za sobą kilka lat w podwórkowych projektów) której charyzma i osobowość (teksty!) były ostatnim brakującym elementem jakiego potrzebował ten zespół do osiągnięcia własnej tożsamości, udowadniając że nie musi podpierać się cudzymi dokonaniami. Liczne koncerty w Polsce i w Niemczech, rewelacyjny debiutancki album nagrany w warszawskim studio Serakos (dwa udostępnione w Internecie przedpremierowo numery z tej płyty przyjmowane są entuzjastycznie - zresztą możecie je znaleźć poniżej) zwiastują narodziny zjawiska, które przyćmić może niejedną uznaną już sławę undergroundu, oraz przypomnieć czasy kiedy polski punk rock był wysoko ceniony przez całą światową scenę punk.
13 utworów z pierwszej płyty El Bandy to melodyjny punk rock zjawiskowej urody, zagrany w niebanalny ale przebojowy sposób. Jesteście bez szans wobec czaru tej kapeli.
