MTJ Agencja Artystyczna Empik prezentuje dobre piosenki: Kazimierz Grześkowiak zaśpiewany

W twórczości Grześkowiaka widoczne jest zainteresowanie dwoma nurtami: piosenką autorską o zabarwieniu filozoficznym oraz tą, bazującą na ludowych motywach i formie. Sam artysta przyznawał się do inspiracji twórczością beskidzkiego świątkarza, zmarłego w 1937 roku, Jędrzeja Wowro.

Jemu też dedykuje swoją piosenkę: "Salonowy świątek" ("Ten pan zgłupiał chyba z wszyczkim. Łaps! i wyjął mnie z kapliczki. A na koniec tej sramoty. Gdzieś do miasta wywiózł potem.  Rzekła tego pana żona: Świątka mamy do salona. A tam u nas jesień cicha. Kwiat umiera, pieśń usycha."). Ten rodzaj twórczości Grześkowiaka, określany jako "śpiewany felieton o ludowym lub wokoło ludowym anturażu", był w czasie kiedy debiutował czymś zupełnie nowym na festiwalach i pozwolił mu się wyróżnić z tłumu śpiewających bardów. Dziś, z perspektywy prawie pięciu dekad, widać jak ważna była twórczość Kazimierza Grześkowiaka. Jego piosenki wciąż funkcjonują w świadomości społecznej i często wracają w wykonaniu młodych artystów. Na albumie z serii Dobre Piosenki, przedstawiamy kilkanaście najciekawszych, nowych wersji piosenek kultowego barda.