Zachwycająca porcja intensywnego, melodyjnego hałasu. To już czwarty album Kalifornijczyków. Wielu fanów ciężkiego grania zastanawiało się jaki może być następny krok Deftones po wydaniu świetnego White Pony (2000) - teraz już wiemy. Grupa Chino Moreno postawiła na monumentalne, potężne brzmienie - Deftones wypełnia mieszanka piekielnego noisu, delikatnych melodii i przestrzennych dźwiękowych pejzaży. Moreno ze swoim na wpół śpiewem na wpół krzykiem serfuje po ciemnych, gęstych, gitarowych falach generowanych przez Stephena Carpentera, momentami do głosu dochodzi elektronika (tak jak w Lucky You, które możemy również znaleźć na soundtracku do Matrix Reloaded).
Bez wątpienia na żywo ten materiał musi urywać głowy. . . Płyta dodatkowo zawiera dwudziestominutową prezentację filmową i bogaty zbiór zdjęć.